Desert Blues?
Jest już stosunkowo późno, ale właśnie taka pora sprzyja odkryciom. Dzielę się z Wami moim najnowszym (podziękowania radiowej dwójce)...
Pustynny Blues, bo o niego się rozchodzi... Coś niesamowitego, od pierwszych dźwięków zrozumiałem, że to coś dla mnie. Jako, że dopiero zapoznaję się z nim, dzielę się kawałkiem, który najbardziej przypadł mi do gustu. Niesamowite połączenie bluesowych zagrywek i etnicznych nut, wszystko tworzy niesamowitą całość. Wystarczy zamknąć oczy, by przenieść się między wędrujących nomadów...
Zainteresowanym polecam własne eksplorowanie tego świata. To może być niezapomniana wspaniała, pełna zaskoczeń podróż w świat muzycznej pustyni! Polecam!
Na zakończenie, jeszcze jeden przedstawiciel gatunku:
0 komentarze:
Prześlij komentarz