Szczerze mówiąc, nie myślałem, że kiedyś taki wpis pojawi się na moim blogu...
Odeszła. Polska primadonna, międzynarodowa diva, biały kruk światowej wokalistyki.
Można by napisać całe książki, emocjonujące i ciekawe scenariusze o jej życiu. Mógłbym się tutaj rozpisywać, przytaczać jej życiorys, wspominać wzloty i upadki, przypominać nieciekawe epizody, spadek popularności, czy ubolewać nad tym jak niszczyli ją ludzie z najbliższego otoczenia.
Mógłbym, ale tego nie zrobię. W takiej chwili to muzyka będzie najlepszym hołdem, bo żadne słowa nie wyrażą tyle co ona...
Warto posłuchać:
Dzisiaj nie udostępniam linków. Nie chcę niczego narzucać, bo w takich chwilach, ujawniają się całe rzesze "fanów" twórczości zmarłego artysty. Jeśli jesteś jednym z nich, to wystarczy Ci to co wrzuciłem. Jeśli nie, sam dobrze wiesz co masz robić dalej...
Podoba się? Podziel się ze znajomymi!
0 komentarze:
Prześlij komentarz