24.09.2011

Z kraju jarmułek, pejsów i chłopców bez napletków...


Tytułowi chłopcy bez napletków, to tylko jedno ze skojarzeń (zaraz po pejsach, głowicach atomowych, ścianie płaczu i skrzypku na dachu) jakie wywołuje w mojej głowie Izrael. Nie wiem, czy to z powodu unoszącego się w polskiej atmosferze antysemityzmu, czy może z czystej tradycji, ale te skojarzenia są takie jakie są. A czy taka jest prawda? Czy Izrael nie ma nam niczego do zaoferowania i jedyne o czym myślimy słysząc o nim to pejsy i nosy garbate? Trochę to krzywdzące, bo poza piłkarzami polskiego pochodzenia Izrael zapisał się na kartach muzyki grubymi literami...


Człowiek, który zrujnował dubstep...

Borgore, bo o nim mowa to jeden z moich ulubionych produktów eksportowych Izraela. Samozwańczy niszczyciel, znienawidzony przez producentów, uwielbiany przez rzesze fanów. Płynący z gorestepowym nurtem z wielkim hukiem pojawił się na dubstepowej scenie. I narobił na niej wiele zamętu, oj wiele. Moim zdaniem to właśnie on przeniósł dubstep na wyższy poziom, w którym te mroczne, głębokie dźwięki wykorzystywane są jako hiphopowe podkłady. 



Zaznaczmy jedno - Borgore nie jest raperem. Warstwę tekstową jego utworów należy traktować z przymrużeniem oka. Sam mówi, że się tym bawi i trzeba mu to przyznać - wychodzi mu zajebiście!


W jego twórczości wyczuwam czystą kipnę ze stylu "bling bling" tak promowanego przez naszych amerykańskich braci. Koks, dziwki i lasery... 


Chciałbym, abyście od dzisiaj pozbyli się wszystkich wcześniejszych skojarzeń. Od dzisiaj, jeśli ktoś Was spyta - Izrael? - bez zastanowienia odpowiadacie - Borgore! Nie ważne, czy to w dzień, na trzeźwo, czy w nocy po pijaku. Nawet jeśli zostaniecie obudzeni o 4 nad ranem. Odpowiedź ma być zawsze taka sama... Borgore!

1 komentarze:

Volant pisze...

Dobry wpis.

Prześlij komentarz

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Enterprise Project Management