Wiecie... Dzisiaj chciałem potraktować bloga tak, jak traktuje je większość blogerów. Osobista kozetka, na której mógłbym otworzyć się jak puszka szprotów i zalać was emocjonalnym szambem, jakim raczeni jesteście wszędzie indziej... Potrzeba anonimowego ekshibicjonizmu, której nie potrafię zrozumieć zdominowała polskie blogi. Tu i ówdzie przeczytamy o życiowych problemach, porażkach i niepowodzeniach, na które patrzymy z boku z uśmiechem pogardy i zadowolenia, że nam wiedzie się lepiej... Od dzisiaj wpisy będą pojawiać się regularnie w poniedziałki, środy i chyba piątki (jeszcze nie wiem dokładnie)... Dzisiaj absolutnie nie mam nastroju na pisanie, szczególnie o muzyce. Jak sama nazwa bloga mówi - jest to Świat Dźwięku. Świat Dźwięku, a nie osobistych problemów, ekshibicjonizmu pod przykrywką internetowej anonimowości, czy jakiejkolwiek innej formy pisania o tym co u mnie. Dlatego cały dzisiejszy post zawiera się w tym krótkim wstępie.
Teraz zostaniesz sam(a)... Tylko Ty i Muzyka....
Podoba się? Podziel się ze znajomymi!
0 komentarze:
Prześlij komentarz