16.09.2011

Sąsiadka z naprzeciwka...

Wiertarka napierdala o 9.30. Kto normalny remontuje coś o tej porze?! Normalnie dla kogoś kto lubi spać, to jest jak wypowiedzenie wojny. Z drugiej strony mogła to być zemsta za wczorajszą noc. Ale co mnie to obchodzi. Wojna, to wojna...

Na arsenał doskonale nadaje się Kat. Ciężki, dudniący, ostry. Sprawdza się świetnie w walce.

Jako aperitif sąsiadom zaserwowałem "Czas zemsty". Niech wiedzą, czego się spodziewać po nadchodzących kilkunastu minutach...



Potężna dawka energetyzujących metalowych dźwięków. Wywołuje u mnie chęć zapuszczenia długich włosów (albo chociaż założenia peruki) i machania nią tak długo, żeby dostać wstrząsu mózgu. Tak, to jest ciężka muzyka. Tak, to są "satanistyczne" teksty. Tak, tu jest okultyzm, jest przemoc, jest seks.

Są wszystkie wyżej wymienione, ale są też niesamowite gitary brzmiące tak ostro, jakby zaraz miały wyrwać się z dłoni gitarzystom i ruszyć w świat niczym mustangi z dzikiej doliny. Są dudniące głęboko bębny, które powodują, że mój żołądek podskakuje w ich rytm. No i jest on - Romek. Ekscentryczny? - może.
Dziwak?  - może. Artysta? - i to jak wielki! Bo jego teksty to majstersztyk! Pomiędzy ciężkimi do strawienia kawałkami znaleźć możemy inteligentną satyrę, wzruszające ballady, zmuszające do myślenia przesłania.
Wystarczy dać szansę i nie zrażać się tym, że "to gówno jest, brudasy słuchają, jedzą koty i gwałcą własne matki, szatan, szatan, oooo!"

Kolejnym krokiem w edukowaniu sąsiadów jest najlepszy polski utwór, jaki do tej pory
powstał - "Ostatni tabor" 


Poruszająca serce ballada, która świetnie nadaje się na zapowiedź spokoju - "Łza dla cieniów minionych" 


Ale nie... Z ukrycia uderzamy utworem pt. "Purpurowe gody" Niech sąsiedzi wiedzą, że to jeszcze nie koniec i komuś kto budzi nas tak wczesnym rankiem nie popuszczamy tak szybko! 



Kolejnym naszym manewrem zwodzącym czujność powinien być "Robak" Utwór spokojny, ale nie dajcie mu się zmylić. Tekst z niesamowitym wydźwiękiem

  
Na koniec, dumnie, z uniesioną głową dobijmy naszych kochanych sąsiadów utworem o uroczej nazwie "Odi profanum vulgus" (czytanym niekiedy jako "odi profanum Wielgus"). Teraz już wiedzą, że nie można z nami zadzierać!



A wracając do sytuacji z wiertarką... 
 Nawet się nie domyślacie jak Kat komponuje się z świdrującym hałasem wiertarki, rytmicznym postukiwaniem młotkiem w rurę, czy też odgłosem krzyków i tupotu ciężkich, wkurwionych stóp dobiegających z góry...

Edukowanie sąsiadów sprawia ogromną frajdę. Wykazać musimy się w niej niesamowitą kreatywnością i frajdą. Sąsiad ani przez chwile nie może się nudzić. Cały czas musi czekać w napięciu na nasz kolejny ruch, a my musimy być przebiegli jak lisy, odważni jak lwy...

Stay tuned!

1 komentarze:

liiii pisze...

Biedna sąsiadka ;D

Prześlij komentarz

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Enterprise Project Management