Jak widzicie mapę? Czy patrząc na nią widzicie tylko granice, nazwy państw, rzek, gór? A może wyobrażacie sobie to jak w danym kraju jest, jak się żyje, jakie rzeczy warte zobaczenia i atrakcje ma do zaoferowania? Spróbujcie sobie przypomnieć te chwile, kiedy podróżowaliście palcem po globusie i oczami wyobraźni przenosiliście się w wskazane nim miejsca. Słoneczna Kuba, mroźna Grenlandia, suche pustynie, czy gęste lasy równikowe... wszystko na wyciągnięcie ręki.
Ja patrząc na mapę wyobrażam sobie jeszcze coś... Dla mnie każde wskazane przez palec państwo gra muzyką. Dźwięki, melodie, wszystko to nadaje kolorytu obrazom, które pojawiają się w głowie. Patrząc na Niemcy widzę sceny z Oktoberfest a w tle jodłowanie, Australię - tańczących Aborygenów i otaczający ich dudnienie didgeridoo, Rosję - morza wódki i grającą w tle bałałajkę. To budzi we mnie jeszcze większą chęć odwiedzenia tych krajów spełnienia w końcu swoich marzeń. Póki co na fizyczną podróż dookoła świata udać się nie mogę, ale kto wie co przyniesie przyszłość...
Dzisiejszym wpisem rozpoczynam nowy cykl na blogu - Świat w dźwiękach.
Razem ze mną możecie wyruszyć w muzyczną podróż dookoła świata, odwiedzić wszystkie kraje, na które natrafi mój lub Wasz palec i sprawdzić, czy wyobrażenia pokrywają się z rzeczywistością. Na własne uszy przekonać się czym tak naprawdę brzmi dany kraj i jacy artyści z niego pochodzą...
Nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po globus lub mapę, zamknąć oczy i wylosować...
ISLANDIA
Chyba nie dało się lepiej trafić za pierwszym razem. Islandia, to jeden z krajów, które od zawsze chciałem odwiedzić. Gorące źródła, zapierające dech w piersiach klify, fiordy, lodowce i wulkany. Ta magiczna kraina łączy w sobie wszystkie żywioły, tworzące cud jakim niewątpliwie jest. Od pozbawionych życia przedlodowcowych pustyń po rozległe porośnięte mchami, jagodami i borówkami równiny. Jest to przykład idealnej symbiozy człowieka z naturą, przykład na to, że można żyć nie niszcząc tego co cenne i piękne.
Czym brzmi Islandia?
Dla mnie to przede wszystkim Sigur Rós.
Ten niesamowity, wręcz nie z tego świata zespół w swoich kompozycjach oddaje całe piękno, całą magię Islandii. Falsetowy głos wokalisty idealnie komponuje się z akompaniamentem wyciszając nawet największych nerwusów. Ich muzyka to romans na pograniczu świata realnego z czymś czego nie możemy dotknąć, z jakąś taką nieopisaną energią kojącą nerwy i wprawiającą w wyjątkowy stan. Może to jest właśnie duch Islandii - coś co sprawia, że żyjący tam ludzie chodzą uśmiechnięci, szczęśliwi?
Poczujcie to sami!
Ale Islandia to nie tylko Sigur Rós. To również szamanka, która swoim głosem porusza najgłębiej ukryte części duszy. Björk - dziewczyna (niestety już starzejąca się) o niesamowitym głosie, nieograniczonej kreatywności i sposobach wyrażania siebie. Jest wzorem dla wszystkich pseudo alternatywnych dziewczyn, które ostatnio wyrosły spod ziemi. Na szczęście niedoścignionym...
Jak sami widzicie, Islandia jest naprawdę wyjątkowa. Łączy w sobie piękno natury, z radością życia. Wydaje na świat owoce, którymi możemy cieszyć się siedząc w ciepłych domach położonych setki kilometrów od niej, a które jak za dotknięciem magicznej różdżki przenoszą nas do tej wyjątkowej krainy rozbudzając wyobraźnie i dodając energii!
Warto posłuchać:
Warto obejrzeć:
Inspired by Iceland - promocyjne wideo Islandii
0 komentarze:
Prześlij komentarz