28.01.2012

Porno everywhere!


Pornografia w nasze życie weszła tak, jak aktorzy wchodzili w aktorki "Głębokiego gardła" - gładko i bez bólu. Z każdym kolejnym rokiem pojawiają się nowe hity, trójkąty, ośmiokąty, skórzane paski, żyletki - coraz dziwniejsze fetysze zaspokajające nawet największych pojebów. Filmy stawały się coraz śmielsze, pokazujące coraz więcej. Umysły zostały zdominowane przez obrazy, odgłosy i wyobrażenia. Miliony rumieńców, tryliony zużytych chusteczek...  Porno niczym wirus zaraziło cały świat sprawiając,  iż można natchnąć się na nie niemal wszędzie - od reklam po sztukę. Nic więc dziwnego w tym, że swoje piętno odcisnęło również na muzyce...



Teksty piosenek opisujące stosunek są powszechne niemal tak, jak te opisujące nieszczęśliwą miłość. Wszyscy znamy pojęcie "grouppie" i tego do czego one tak naprawdę służyły. Patrząc wstecz, jasno możemy stwierdzić, że seks i muzyka to nierozłączna para. Czytając biografię takich gwiazd jak Slash czy Jagger z przerażeniem odkrywamy, do czego zdolni są ludzie. Brian Molko, wokalista Placebo w jednym z wywiadów powiedział, że "ich trasy koncertowe ociekają spermą"...  

Naturalną koleją rzeczy było więc pojawienie się porno w teledyskach. Tymi właśnie mam zamiar zająć się dzisiaj. Zacznę od tych bardziej łagodnych, pielęgnujących raczej kult piękna kobiecego ciała, dlatego jeśli jesteś zwolennikiem niemieckiego kina alternatywnego od razu przewiń stronę na sam dół, gdzie znajduję się karykaturalny hołd ku jego czci.

Niewątpliwie prym wśród amatorów kobiecych kształtów wiodą raperzy. Kilogramowe łańcuchy, drogie samochody, platynowe zęby i sylikonowe cycki są tym, co tygryski lubią najbardziej. Jeszcze bardziej lubią chwalenie się tym, wszędzie gdzie się da - tak, żeby widział każdy. Więc patrz i ty!

N.E.R.D - Lap Dance



Jadakiss - Knock Yourself Out


50 Cent feat. Snoop Dogg - PIMP



Snoop Dogg, którego każdy zna i kojarzy, zaliczył swoją przygodę z porno biznesem. Filmy jego reżyserii przeszły już do kanonu i goszczą w ukrytych folderach wszystkich fanów jego twórczości. Mimo tego, prezentowani powyżej raperzy, to raczej grzeczni chłopcy, oglądający filmy ze strachem, by nie przyłapała ich mama. Klipy, które pojawią się poniżej wykraczają daleko poza granicę "grzeczności" i jeżeli akurat siedzicie przy rodzinnym stole - oglądajcie je na własną odpowiedzialność. Na zachętę powiem tylko - jeśli nie masz 18 lat - odejdź!

Na początek teledysk Placebo. Próbowałem doszukać się jakiegoś głębszego przesłania w odniesieniu do tekstu, jednak poległem. Pozostają tylko domysły na temat tego co chciano nim przekazać. Jak to powiedziała moja koleżanka - "Ta w warkoczykach ma fajne cycki". Więc oglądając zwróćcie na nie uwagę!


Na koniec klip, który wymyka się spod wszelkich ram, które chciałbym mu narzucić. Klip pochodzący wprost zza naszej zachodniej granicy, z kraju ostrego porno, do którego dubbing podkładają okropne, stare baby. Jak pisałem wcześniej - jest to karykaturalny hołd złożony niemieckiej scenie pornograficznej i niemieckim kobietom - "Take me now, oh don't you see, I can't get laid in Germany".
Złożony nie przez byle kogo, bo przez samych muzyków grupy Rammstein. Muzycy to prawdziwi artyści. Na potrzeby klipu zrzucili ubrania, wyzbyli się wstydu i zabrali się do pracy na planie. Efekty ich aktrostwa oceńcie sami!








Podoba się? Podziel się ze znajomymi!

2 komentarze:

Volant pisze...

Nie to żebym był zboczony, ale to pierwszy wpis, który przeczytałem (obejrzałem :P) z prawdziwym zainteresowaniem.

Bartek pisze...

Volant, przecież wszyscy wiedzą, że jesteś!

Prześlij komentarz

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Enterprise Project Management